Wolontariusze, którzy regularnie przychodzą do placówek stają się ich integralną częścią – wspierają w codziennym funkcjonowaniu, wnoszą swój zapał i zaangażowanie, poszerzają horyzonty. Wzajemna wymiana doświadczeń, wiedzy i inspiracji pomiędzy pracowni(cz)kami bibliotek a wolontariuszami i wolontariuszkami jest nie do przecenienia w procesie przekształcania tych placówek w przyjazne, inkluzywne i otwarte na mieszkańców przestrzenie.
Wypożyczalnia dla Dorosłych i Młodzieży nr 37 na Targówku uczestniczy w programie rozwoju wolontariatu dla bibliotek realizowanego w ramach projektu Ochotnicy warszawscy.
Minął już rok od przystąpienia Pani biblioteki do programu rozwoju wolontariatu w projekcie Ochotnicy warszawscy. Na jakim etapie przygotowań do stworzenia oferty wolontariatu znajdują się Państwo w tej chwili?
Joanna Prażmowska: Myślę, że idziemy w dobrym kierunku. Już w poprzednim roku nasza biblioteka otworzyła się na wolontariuszy: tylko w naszej placówce było ich dziesięcioro, a w pozostałych filiach biblioteki na terenie Targówka ponad dwudziestu. Obecnie pracuję nad profesjonalizacją wolontariatu w bibliotece. Bardzo zależy mi, żeby jego rozwój był ciągły, żeby biblioteki przyciągały „młodych”, żeby czuli, że jest to także miejsce dla nich i ich pierwszej pracy jaką jest wolontariat w bibliotece. Pracuję także nad stworzeniem oferty wolontariatu senioralnego, ponieważ zauważyłam dużą potrzebę społeczną na rozwinięcie tego zagadnienia.
Czy wyobraża sobie Pani w tej chwili bibliotekę bez wolontariuszy? Jaka dokładnie jest ich rola? Czym zajmują się na co dzień?
J.P.: Biblioteka, jak wszystkie współczesne instytucje kultury, posiada w swojej ofercie wolontariat. Nie wyobrażam sobie dzisiejszej biblioteki bez wolontariuszy. W naszych placówkach wolontariuszami są zazwyczaj młodzi ludzie, kończący szkoły podstawowe i licealiści. Dzięki ich pracy my, bibliotekarze, zyskujemy bardzo dużo. Czasami są to proste prace porządkowe przy księgozbiorze, ale także skomplikowane warsztaty rękodzielnicze, lekcje językowe, nauka obsługi komputera dla seniorów, czy pomoc w promocji biblioteki na zewnątrz przy okazji pikników lub plenerów. Informacja o urokach wolontariatu w bibliotece dociera do nastolatków „pocztą pantoflową”. Przekazują sobie informację o naszym wolontariacie, co jest dla nas fantastyczną formą promocji. A skoro nas polecają innym, widocznie jest im tu dobrze.
Jakie korzyści widzi Pani z rozwoju wolontariatu w bibliotece? Co dobrego mogą wnieść do działań placówki wolontariusze i wolontariuszki? Czy są jakieś zadania, których nie mogą się podjąć?
J.P.: Przede wszystkim jesteśmy otwarci na młodych ludzi. Z różnych badań i statystyk wynika, że nastolatkowie coraz mniej czytają i, tym samym, rzadziej odwiedzają biblioteki. Jest to bardzo ważne w kontekście ostatnich trzech lat, kiedy żyliśmy w pandemii Covid-19. Muszę to jasno powiedzieć: dla nas każdy młody człowiek, który chce pro bono przyjść do biblioteki i tu, a nie gdzie indziej, spędzić swój czas pomagając nam, to dla nas nagroda za naszą pracę. Także my, bibliotekarze, uczymy się wielu rzeczy od naszych wolontariuszy. Sama jestem tego dobrym przykładem. Dzięki naszej wolontariuszce Joannie nauczyłam się szydełkować. Razem tworzymy naszą małą, lokalną społeczność i bardzo się cieszę z tego, że są w naszym zespole wolontariusze.
Dziękuję serdecznie za rozmowę.
Rozmowa: Fundacja Civis Polonus
Bezpośrednim realizatorem działania w ramach projektu "Ochotnicy warszawscy" jest Fundacja Civis Polonus.
Jesteś organizatorem wolontariatu? Dowiedz się więcej o naszych programach i szkoleniach dla organizatorów wolontariatu.